Qman:*
Emeryt
Dołączył: 19 Maj 2007 Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z próby gitarowego bendu! xD
|
Wysłany: Pon 21:35, 16 Lip 2007 Temat postu: buahahahahaha - sory ale nic mi tu nie pasuje :D |
|
|
Forum "Cosmopolitan", pisze Sabina 110:
Wczora wieczorem zachciało nam sie kochać z moim chłopakiem i
namawiał mnie do sexu analnego czego bardzo pragnełam.
Niestety mu odmówiłam z uwagi na to, że nie czułam sie zbyt czysta w
tym intymnym miejscu. Zatem Marcin zaczął mnie całować i pieścić
jezyczkiem moją cipke.
Po paru minutach doszłam do takiego podniecenia dostałam takich
skurczy,że nie wytrzymując tego napiecia póściłam mu bąka prosto w
twarz. I tu sie zrodził nie lada problem gdyż Marcin szybko uciekł i do
dzisiejszego dnia sie do mnie nie odezwał. Co robić? Dziewczyny pomóżcie jago tak bardzo kocham a tak sie wstydzę tego co wczoraj zaszło.
Pozdrawiam z nadzieją uzyskania pomocy zrozpaczona Sabina.
I komentarze:
Istnieje możliwość, że jemu to się bardzo spodobało,a jednocześnie
poczuł się nieco zaskoczony sytuacją i stąd jego nagła ucieczka.
Myślę, że szuka kontaktu z Tobą i powinnaś mu pomóc.
Spotkajcie się i zachowujcie naturalnie. Pomyśl, że on może ciągle nosić w pamięci zapach Twojego bąka. Czy to nie romantyczne? Nie rozpaczaj Sabinko, tylko działaj.
Oj, chyba dobrze ,że zrezygnowałaś z seksu analnego, widać wyczuł pismo nosem i szuka fajnej, czystej pupci a nie z batonem
krymskim skitranym wewnątrz. Hihihihihihi. Możliwe, że jakieś
odpryski poszły w biedny nosek kolegi, albo jest teraz piegowaty. BO TRZA MYĆ PUPĘ ZAWSZE I WSZĘDZIE BO NIE WIADOMO CO BĘDZIE.............
Sabinko jeśli go jeszcze spotkasz zaproponuj mu wspaniały sex analny a jak juz do tego dojdzie to pierdz na niego ile
wejdzie.Niech sie przekona co to natura.
No tak... biednemu zawsze wiatr w oczy...
Nie ma to jak poczuć wiatr we włosach! Niezapomniane uczucie wolności!
Saba! Jestes wielka! Ciekaw jestem czy wrocil tez Twoj luby. Pewnie do
tej pory docenia wyszukana won Twojego analnego wyziewu.
Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieje, ze Twoj lover wroci i nie
bedziesz miec brazyliany w stylu - tutaj nazwa jak najbardziej adekwatna -"Przeminelo z wiatrem"
Nawal mu na jego przyrząd...
SABINA:
1)UMYJ DU-PE NASTEPNYM RAZEM
2)JAK CHCESZ SIE ZJ-EBAĆ TO NIE NA RYJ FACETA
3)POWIEDZ MU ŻE JAK SIE NIE ODBRAZI TO MU PIER-DOLNIESZ JESZCZE JEDNEGO KAPUŚNIAKA, TAKIEGO, ŻE MU OCZY WYJDĄ I PRZESIAKNA MU UBRANIA
4)NIE JEDZ WIĘCEJ KAPUSTY I GROCHUWY
5)KUP MU ODŚWIERZACZ DO POKOJU, CHYBA ŻE PIERDZISZ TYLKO W
DOMU
6)O JAAAAAA pie...le, MUSISZ MIEŚ BARDZO ROZ-JEB-ANEGO ROWA,JAK CI POWIETRZE SAMO SCHODZI
Myslę że oznaczenie 110 przy nicku, to nic jak ciśnienie 110 atmosfer z
jakim wymsknąl się bączek, więc facio wylecial w kosmos i nic dziwnego, że jeszcze nie wrócil. Zostal odrzucony w kosmos o miliony lat świetlnych.
Myślę że powinnaś dziś wieczorkiem usiąść na parapecie i walnąć mega
bączora aby polecieć w kosmos i poszukać go we wszechświecie, tylko
uważaj na zielone lub brązowe ufoludki...
Wydaje mi się że w takiej sytuacji warto by bylo zaopatrzyć się w spinacz do wieszania bielizny. Przed minetą partner powinien za pomocą wspomnianego spinacza zabezpieczyć sobie nos. Tak na
wszelki wypadek proponuję również zakupić stopery do uszu, co by bebenki nie popękaly)) Gogle narciarskie też są wskazane co by nie dostal partner wytrzeszczu oczu. Jedyny problem w calej sytuacji, to brak zabezpieczeń w przypadku puszczenia przez partnerkę bączora z
kleksem.................
Mam pytanie z innej beczki, jaki byl dźwięk wspomnianego bączka, czy
to byl taki cieniutenki strzal - prut albo piard albo sru, czy to byl jakiś mocniejszy dźwięk jak z porządnego Subwoofera w sylu
BUUUMMMM-BASSSEEE,SRRRUU-BAAASSSEEEE?
Ciekawe Sabinko czy twoj pierd byl smaku szamba czy tez zgnitego jajka,
niewaze twojego chlopaka jeszcze pewnie trzyma jest tak nacpany tym
pierdem, ze cie nie pamieta. Doupierdzenia.
Dobrze że nie buchnęla bąka podczas dziurkowania bo by gościowi wybuchly jaja...
hehe Ciężka sprawa... Moim zdaniem chłopak powinien się cieszyć, że
wydobyłaś z siebie tylko pierda (hahaha) a nie popuściłaś czegoś
większego... Ten chłopak uciekł bo pewnie nie mógł sie nacieszyć
czystym powietrzem i tym ze nie wyszedł od Ciebie z twarzą w gównie
hahahaha!
No cóż... Nastepnym razem zrezygnuj z minetki bo jeszcze sama się
zatrujesz...
Wiesz co? Na Twoim miejscu to ja bym się wstydziła
powiedzieć o tym komu kolwiek... Naprawde podziwiam Cie ze umieściłaś swoją gafe w necie... Wysłałam tą strone wszystkim moim znajomym i zwijali się ze śmiechu tak samo jak i ja. Dzięki za darmowy kabaret hahaha trzymaj się....
Każdy lubi puszcać bąki. Ale ty nie masz a zatem:
1)Poćwicz troche mięśnie zwieracza, dzięki czemu będziesz sama
decydować kiedy chcesz puścić baniacz
2) 3 razy dziennie stawiaj cegłe w kiblu bo wtedy będziesz opróżniona i nie będzie ci sie chciało puszczać purozaurów. Ponadto po kązdym postawieniu porcelanki będziesz się czuła lżej i będziesz miała lepsze samopoczucie
3) Jak juz musiałas zapuścić purozaura to mógł to być cichacz.Koleś by nie usłyszał piarda, a jak by poczuł smród to bys powiedziała, że
ci smierdzi "cip-ka" (ktora jak sama napisałaś nie jest "zbyt czysta")
4) WALNIJ KLEKSA
Hmm...mam nadzieje droga Sabinko, że nie robiliście tego
wtedy w pozycji 69, bo wtedy nos w zasadzie leży bezpośrednio na
kakaowym oczku i w razie pierda to koleś ma zamiast nosa spadochron. I jeśli z kleksem to na dodatek jeszcze deszcz meteorytów w zatokach. A tak generalnie to pierdzonko sie zdarza... Ale w twarz to przesada... Mnie
kiedyś dziewczątko pryknęło jak bzykałem ją od tylca... Aż mi jaja
zawibrowały. Była z tego "kupa" śmiechu... ale jakbym dostał
musztardowym w twarz to chyba bym sie nie śmiał... Pozdro Sabinko i jak bedziesz miała jeszcze kiedyś ochote coś takiego zrobić to poprostu złap gościa za głowe i odciągnij z miejsca rażenia.
Nastepnym razem jak mu bedziesz pierdziala w twarz podstaw se pod du-pe zapalniczke ale bedzie jazda...
muehheehahahhe sabrinka napisz cos jeszcze cala polska czeka na opowiesci Miss
Pierdu hehehehhe
sabrinko to żeś się nam popisała przed miliony słuchaczy a może twój boy
biega jeszcze ogłuszony i nie może dojść do siebie ..... bo pamietaj że twój
gazik może i nie był śmierdzą cy ale odgłos z jakim wyleciał z twojej pupci
połamał biednemu chłopakowi bębenki... muhahahahhahah
błahahahahahahahahaha uważaj kobieto na to co jesz przed minetką !!!!! co za
OBCIACH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! najlepiej daj sobie spokój z tym gościem, bo on
tego NIGDY nie zapomni!!!!! odgłos to jeszcze h.. ale ten zapaszek bleeeeeeeee
Kurcze dziewczyno jak ty byś mi wlanela kora na twarz to bym już wogule sie z
tobą niespotkal,i niebierz tego na serio ze ten smrod jest
romantyczny.Chlopakowi zrylaś psyche i teraz bedze sie bac uprawiać sex z kim
kolwiek,takie laksi jak ty powinno sie usuwać ze srodowiska
Droga Sabino!
Moze jadlas za duzo grochu albo kapusty,co wpłynęło na Twoje gazy. Twój chłopak
powinien być bardziej wyrozumiały, bo bą czki to ludzka rzecz. Na przyszłość
postaraj się wypróżniać przed stosunkiem,a unikniesz podobnej sytuacji, Tylko
pamiętaj:jak się wysrasz, umyj du-pę
droga sabrino mam pytanie czy twój chłopak wcią gnoł tego bą ka przez lufe czy
bezpośrednio szota mu walnełas ??
Kurcze, ale cudownie... Ale wiesz, mogłabyś się martwić naprawdę, gdyby się
koleś przejęzyczył, tzn. chwycił ozorem kakałka akurat jak strzelałaś z
działka... HI,HI,HI!!!!!
sabinko to wspaniałe uderzenie twojego dżina było jak strzała amora która
ugodziła go w serce oniemiały uczuciem wybiegł szukają c przestrzeni aby móc
wydsić z siebię tą radość miłosnego pioruna kocha cie napewno i bedzie teraz
twoją pupcie traktował jako instrumęt i sygnalizator twych uczuć fest spoko nie
martw się a na przekur wszystkim rób tak w autobusach i gdzie sie da każdy
powinien dołą czyć sie do manifestu i być orginanym jak królowie hip hopu mezo i
liber nazwij tego purta np mezo a cichacza liber nara aus
Droga Sabinko! Mam proste rozwią zanie tego problemu. Puszczaj bą czki dalej, ale
nastepnym razem przystaw świeczkę i powiedz, że to sztuczne ognie...
|
|